Mech wyrosły na czaszce niepogrzebanego trupa




Mech wyrosły na czaszce niepogrzebanego trupa
Artykuł Siostry Ma Sacry do gazetki TeenWitch, napisany lata temu.

Być może zastanawiałaś się kiedyś nad trudnościami z realizacją dawnych recept czarowniczych znanych z przypowieści ludowych.
Na przykład:

Spluń po trzykroć przez lewe ramię. Wznieś dłonie ku niebu, niech światło księżyca spłynie do garnka glinianego, w którym przez 3 dni hulał wiatr. Wrzuć do garnka siedem spojrzeń smoka i dodawaj resztę składników.
Weź miarkę drobno pociętych języczków i mysich uszu. Dodaj do tego odciętą o zmroku brodę, kocie nerki i jaskółczy ślep. Zamieszaj najpierw w lewo, nazad w prawo, a potem spluń po trzykroć przez prawe ramię i unieś garnek ku gwiazdom, żeby się treść od mrocznej otchłani zważyła.
Zalej kwaterką wody wrzącej, aż naciągnie.
Gotuj nad ogniem z polan dębowych, aż iskry szły będą, aż połowa zostanie, wnet wymieszaj z włosami psimi, a i ząb wilczy na koniec wrzuć, a jak ujrzysz na powierzchni wywaru zamęt, połóż na wierzch wronie oko i tak zostaw, zali poczujesz w piersiach, że już czas. Wtedy przenieś wywar do słoja ciemnego, zalej okowitą na wysokość dwóch palców ponad zawartość.
Zatkaj korkiem i pozostaw na trzy niedziele w miejscu chłodnym i zacienionym, oczyszczonym z duchów tańcem i dzikimi krzykami. Weź mech wyrosły na czaszce niepogrzebanego trupa i koniecznie umość w nim garnek gliniany z wywarem. Niech tak dochodzi.
Zażywaj na czczo nie więcej niż naparstek, jeśli ci życie miłe.
Tak w ciągu trzech dni zyskasz to, co chcesz zyskać.

Jak się zapewne domyślasz, zdobycie wspomnianych składników jest obecnie niewykonalne. A czy było możliwe trzysta lat temu? Po śledztwie przeprowadzonym w odpowiedniej literaturze i u babek leśnych możemy się dowiedzieć, że część składników to znane dzisiaj pod innymi nazwami proste zioła. I tak:

języczki to babka lancetowata
mysie uszy to jarzębiec kosmaczek
broda to ciemiężyk lekarski
kocie nerki to koniczyna polna
jaskółczy ślep to fiołek trójbarwny
psie włosy to leszczyna
wilczy ząb to mniszek pospolity
a wronie oko to pięciornik kurze ziele.

Rośliny te od dawna były stosowane w mieszankach ziołowych, naparach, nalewkach i okładach. Na przykład broda była stosowana na gorączkę, języczki na rany i wrzody, a wronie oko na biegunki i bóle żołądka.

Ale skąd wytrzasnąć spojrzenie smoka? A mech wyrosły na czaszce niepogrzebanego trupa? Z tym drugim z pewnością było kiedyś łatwiej, bo zwłoki ludzkie leżakowały w różnych miejscach łąk i lasów w wyniku bitewnej zawieruchy i ogólnego braku norm bhp.

Istnieją trzy możliwe rozwiązania zagadki związanej z trudnymi składnikami:
1.       są to zakodowane terminy na wzór alchemicznych, wtedy musimy poznać kod u źródła, czyli kod źródłowy; poziom trudności – HARD.
2.       istnieje jakiś sposób na wywołanie smoka, który użyczy nam swego spojrzenia; poziom trudności – MEDIUM.
3.       są to rzeczy, które trzeba sobie wyobrazić; poziom trudności – EASY.

Trzecia opcja wydaje się najprostsza i najbardziej intuicyjna.
Oznacza tym samym, że te wszystkie dziwne składniki niekoniecznie są ziołami, a nam wystarczy wyobrażone oko wrony i kocie nerki.

Zadanie 1
Pomyśl życzenie. W celu jego realizacji wykonaj powyższy rytuał, ale przeprowadź całą procedurę w wyobraźni: przez trzy dni pozwalaj, by wiatr hulał w garnku, goń po lesie zwierzęta, by zabrać im potrzebne składniki, zbieraj mech z czaszek niepogrzebanych trupów, chwytaj spojrzenia smoka i tak dalej.

Zadanie 2
Być może odniesiesz większy skutek stosując metodę kombinowaną, łączącą wyobraźnię z realnym działaniem: faktycznie pójdziesz do lasu, w nocy, o północy, z garnkiem, nazbierasz mchu (niekoniecznie z czaszek), narąbiesz drew, rozpalisz ogień i tak dalej. A smoka sobie wyobrazisz. Jeśli zrobisz to sama, nocą, w lesie, rytuał będzie bardziej osadzony w świecie fizycznym, w którym chcemy, żeby się przejawił nasz upragniony efekt. Wykonaj to co musisz, w wyobraźni, a to co możesz, w rzeczywistości.
Jeśli prowadzisz dziennik, zanotuj operację i jej wyniki.

Jest to jedna z możliwych interpretacji starych przepisów. Inna jest taka, że są to tylko przepisy zielarskie z nutką fantazji. Jeszcze inna interpretacja mówi, że stare czarownicze recepty są napisane szyfrem, do odkodowania którego klucz mają wtajemniczeni (Niestety, ja do nich nie należę, a bardzo chcę uprawiać czary).
Jeszcze inna interpretacja uznaje to wszystko za ezoteryczne głupoty, albo wymysły zatrutych bieluniem chłopów. Wybierz, co ci się podoba.

Zadanie dodatkowe
Wybierz co chcesz, aby się stało. Wymyśl własny rytuał, tak dziwaczny, jak tylko można. Onegdaj Hildegarda z Bingen zalecała przeciw żółtaczce noszenie na plecach ogłuszonego nietoperza. Czy zdołasz wymyślić coś dziwniejszego?
Zrób, co trzeba, oczywiście z maksymalnym zaangażowaniem. Jeśli coś sobie wyobrażasz, musisz to dobrze poczuć, jakby było prawdziwe.
Nie czekaj na efekty. Nie przeszkadzaj podświadomości w działaniu. Zajmij się czymś, zrelaksuj się, pracuj, pojedź na wycieczkę. Uważaj na nietoperze w jaskiniach.